środa, 15 maja 2013

Rozdział 7 Cudowna chwila fanki i płacz

Rozmawialiśmy jeszcze trochę ale do Nialla zadzwonił telefon i niestety musiał iść . Odprowadził mnie do domu i poszedł . Cały czas nie mogłam zrozumieć co on we mnie widzi ja jestem zwykłą dziewczyną a on .. on jest .. gwiazdą mającą tysiące fanek mógł by mieć każdą gdyby tylko chciał .
Weszłam do domu cioci nie było była tylko kartka że musiała pojechać do Paryża bo musiała załatwić bardzo ważny kontrakt i że wróci za tydzień . Obok kartki leżały pieniądze
siadłam na kanapie i wspominałam naszą rozmowę to w jaki sposób na mnie patrzył i jak się uśmiechał . Zrobiło mi się trochę przykro że musiał iść tak dobrze mi się z nim rozmawiało czułam się bardzo swobodnie nie musiałam nikogo udawać byłam po prostu sobą . Włączyłam telewizor
skakałam po kanałach  nie było nic ciekawego . Nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam  obudziłam się z wielkim bólem pleców . " Przydał by się masarzyk  " pomyślałam poszłam do łazienki umyłam się
i ubrałam się :
 Pomalowałam się jeszcze i poszłam coś zjeść po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi poszłam otworzyć a na wycieraczce leżał bukiet róż . Podniosłam go i zobaczyłam karteczkę " Przepraszam że wczoraj musiałem pójść obiecuję że ci to wynagrodzę tylko przyjdź dzisiaj nad jezioro . Nie upłynęło kilka minut a dostałam esemesa
do miejsca doprowadzą się karteczki . Byłam zdziwiona ale zarazem bardzo podekscytowana poszłam wstawić kwiaty do wazonu .Umówiona byłam z Niallem o 20.00
Czekałam na chwilę wyjścia z domu . O 19.30
Tak jak było napisane szłam według karteczek błądziłam i błądziłam po mału zaczęło mnie to wkurzać ale w końcu  dotarłam do celu na plaży był rozłożony koc talerze i świece a obok tego wszystkiego stał Niall stałam ja wryta nie wiedziałam co powiedzieć Horan podszedł do mnie złapał mnie za rękę i podeszliśmy do koca wszystko tak pięknie wyglądało a ja nadal nie mogłam wydusić z siebie słowa
N : Mam nadzieję że ci się spodobało
Patrzyłam na to wszystko z takim podziwem
Niall spuścił głowę
N : Czyli ci się nie podoba ?
J : No co ty jeszcze nikt nie zrobił mi takiej niespodzianki
Odpowiedziałam i mocno go przytuliłam
J : Dziękuję - wyszeptałam
Siedliśmy na kocu . Patrzyliśmy się w przepiękny zachód słońca fale cały czas oblewały piasek
wyglądało tak tak pięknie . Rozmawialiśmy bardzo długo nasze głowy zbliżyły się gdy nagle napadła nas zgraja fanek i zepsuła magiczną chwilę . Czułam się bardzo niezręcznie fanki zwyzywały mnie
zrobiło mi się bardzo przykro i uciekłam . Pobiegłam do domu płakałam jeszcze nikt mi tak nie ubliżył jak te fanki ja rozumiałam ich zazdrość ale bez przesady  . Płakałam  jeszcze przez chwilę .
W końcu się uspokoiłam poszłam zmyć makijaż bo byłam cała rozmazana tylko było mi szkoda Nialla który tam został . 




===========
2komętarze = Rozdział 8

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz