niedziela, 12 maja 2013

Rozdział 1

Poszłam do poczekalni ciocia już tam była
J: Hej ciociu tak długo się nie widziałyśmy
C : Hej Laura chodźmy do domu bo pewnie jesteś zmęczona podróżą
Z lotniska do domu cioci Roksany było za ledwie 10 kilometrów . Szybko dojechałyśmy
ciocia mieszkała w domku jedno rodzinnym . Weszłyśmy do domu mój pokój był już przygotowany.
Poszłam  się rozpakować . U cioci zostać miałam przez dwa miesiące na całe wakacje bardzo się cieszyłam ponieważ długo nie widziałam cioci a w Anglii byłam jak miałam zaledwie pięć lat .
Siadłam na łóżku włączyłam laptopa sprawdziłam Facebooka i Twittera  . Chwile porozmawiałam z moją przyjaciółką Weroniką . Później sprawdziłam trasę koncertową One Direction akórat grali w Anglii bardzo się ucieszyłam bo był to mój ulubiony zespół w Polsce w pokoju miałam wszędzie ich plakaty . Trochę się zmartwiłam że będzie on dopiero za trzy tygodnie . Po sprawdzeniu trasy koncertowej sprawdziłam cennik biletów nie były drogie więc kupiłam bilety VIP
C: Laura chodź na obiad !
Zamknęłam laptopa i poszłam na obiad
C : Smakuje ci ?
J: Tak jest przepyszne
Ciocia uśmiechnęła się tylko
J : Ciociu mogę Cię o coś poprosić
C : Mów
J : Ale nie mów o tym rodzicom
C : Dobra dobra o co chodzi
J : Bo wiesz .. Za trzy tygodnie gra tu zespół One Direction to jest mój ulubiony zespół
no i .. sprawdziłam cennik biletów i wykupiłam sobie bilety VIP  i właśnie miała bym prośbę
żebyś nie mówiła rodzicom że idę na ten koncert
Czekałam w nie pewności na odpowiedź cioci
C : No wiesz .. Nie wiem czy mogę tak zrobić później twoi rodzice będą na mnie źli
J : Prosze Cię ciociu bardzo mi zależy na tym  koncercie a wiesz jaki tata jest jak by się dowiedział to po pierwsze by mi nie pozwolił a po drugie kazał by mi wracać a w ogóle kupiłam już bilety
Cioci dziwnie się na mnie spojżała
C : Naprawdę tak ci zależy  na tym koncercie ?
J : Na prawdę to jest moje marzenie proszę
C: No dobrze widzę że ci zależy i tak ładnie mnie prosisz
 J : Matko dziękuje
Podeszłam do cioci i przytuliłam ją
C: A kiedy ma być ten koncert ?
J : Za trzy tygodnie
C : Dobrze idź najwyżej jakoś się wytłumaczę
J : Jeszcze raz dziękuje . Idę powiedzieć Weronice
C : Idź
Szybko poszłam do pokoju powiedzieć o tym Weronice . Wera na początku nie mogła uwierzyć i miała obawy co do zgody moich rodziców . Opowiedziałam jej o układzie z ciocią i o tym że rodzice o niczym się nie dowiedzą . Wera cieszyła się razem ze mną nie była zazdrosna cieszyła się tak samo jak ja
C : Laura chodź na chwilę
J : Już idę
Poszłam do cioci
C : Masz ochotę na małe zakupy 
J : Wiesz ciociu nie zbyt mam kasę bo prawie wszystko wydałam na bilety a rodzice mi wyślą kasę dopiero za dwa tygodnie 
C : Ty się o kasę nie martw ja stawiam 
J : Na pewno ? 
C : Na pewno na pewno zakładaj buty bierz torebkę i jedziemy 
Pobiegłam do pokoju pożegnałam się z Weroniką wyłączyłam lapka i poszłam do cioci . Wyszłyśmy z domu poszłyśmy do garażu wsiadłyśmy do samochodu i pojechałyśmy do centrum handlowego 
. W tych sklepach było tyle przecudownych rzeczy ciocia kupowała mi co chciałam 
C : Podoba ci się to ? 
J : Nom ale to jest strasznie drogie 
C : Miałaś się nie przejmować pieniądzami . Bierzemy jeszcze to 
 Chodziłyśmy po sklepach jak szalone miałyśmy tyle tych siatek . Poszłyśmy do samochodu i pojechałyśmy jeszcze do KFC . Po udanych zakupach pojechałyśmy do domu . Po wejściu do domu poszłam do pokoju i od razu wzięłam się za przymierzanie  . Kupiłam  : 


                                          




                                                                                                                                                                          
Cieszyłam się z tych zakupów jeszcze nikt mi tyle na raz nie kupił . Od razu zrobiłam sobie fotki i wstawiłam na Facebooka i Twittera wyszłam ze swojego pokoju oczywiście ubrana w nowe ciuchy 
 ==============================
Mam nadzieję że się spodoba proszę was o komentowanie i życzę miłego czytania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz