poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział 3

 . Zamówiłam sobie mały kubełek KFC i colę . Mój "obiad" miał przyjechać gdzieś tak za 40 .min bo nie było łagodnego kurczaka . Siedziałam głodna czekając na dostawę . W końcu przyjechała. Wzięłam się do jedzenia . Oglądałam jakiś ciekawy film . Strasznie mnie wciągną . Skończyłam jeść wyrzuciłam kubełek cola mi jeszcze została.Oglądałam w zaciekawieniu popijając colą . Oczywiście bez reklamy by się nie obyło . Wstałam i zrobiłam sobie popcorn żeby lepiej mi się oglądało . Film się skończył a ja siedziałam nadal przed telewizorem czekając na ciocię . Po paru godzinach czekania ciocia w końcu przyszła ja już byłam w piżamie bo było dosyć późno . Pokazałam jej zdjęcia które zrobiłam bardzo jej się spodobały. Porozmawiałam z ciocią jeszcze trochę i obie położyłyśmy się spać . Rano budzik dzwonił i dzwonił tak mnie wkurzał że zrzuciłam go z szafki a on nadal dzwonił . W końcu  wygrał wstałam i wyłączyłam ten cholerny budzik po czym odłożyłam go na półkę . Poszłam się ubrać wyglądałam jak .. lepiej nie mówić aż samej mi się chciało z siebie śmiać . Doprowadziłam się do porządku ubrałam się w


pomalowałam się i poszłam do kuchni ciocia jeszcze spała nie chciałam jej budzić
. Zdjęłam kubek i chciałam nasypać sobie do niego kawy ale oczywiście jak na złość puszka z kawą musiała mi spaść i obudziłam ciocie
C : Co się stałoooo - mówiła zaspana
J : Nic nic .. przepraszam że cię obudziłam może w ramach przeprosin zrobię ci kawę ?
C: Bardzo chętnie
Zdjęłam kubek zmiotłam i wyrzuciłam rozsypaną wcześniej kawę do kubków nasypałam świeżej woda akurat się zagotowała zalałam kawę
J: Z mlekiem albo mleczkiem ?
                               C : Z mlekiem
Postawiłam mleko i cukier na stół dałam cioci kubek a swój postawiłam zrobiłam jeszcze śniadanie
Razem sobie siadłyśmy jedząc kanapki i popijając je gorącą kawą
J : Jak ja lubię takie śniadanka niestety w rok szkolny nie mogę sobie na to pozwolić
C : Czemu ?
J : Wiesz  jak to jest budzę się rano szybko się ubieram  maluję pakuję i lecę na autobus
C : Achhh też tak miałam znam to
Uśmiechnęłam się
C : Nie załamuj się jak będziesz pracować będzie gorzej
J : Ale mnie pocieszyłaś haha
Obie zaczęłyśmy się śmiać
Po skończeniu śniadania posprzątałyśmy dobrze się przy tym bawiłyśmy a to dziwne bo obie nie zbyt lubimy sprzątać ciocia była jeszcze młoda miała zaledwie 26 lat więc miałyśmy dobre stsunki .
Mogłam jej powiedzieć o wszystkim bo przecież nie dawno była w moim wieku . Posprzątałyśmy nic nie chciało nam się robić ale w domu siedzieć też nam się nie chciało. Ciocia chciała zabrać mnie na plażę ale ja nie zbyt chciałam bo nie miałam kostiumu ze sobą . Ciocia powiedziała że mi kupi ale ja nie chciałam bo i tak dużo mi już kupiła . Cały czas nie mogłam przestać myśleć o tym koncercie byłam tak podekscytowana .
C : Leć zobacz czy nie masz tego kostiumu
J : Na pewno nie mam
C : Idź nie gadaj
Poszłam do pokoju szukałam w torbach ale nie mogłam znaleść w końcu sprawdziłam w ostatniej kieszonce
J : Maaaammm !!!! - krzyknęłam
C: To się przebieraj i idziemy ale migiem
Przebrałam się szybko i pobiegłam do cioci mój strój wyglądał tak :
Ciocia wzięła wszystkie potrzebne rzeczy i poszłyśmy . Szybko doszłyśmy rozłożyłyśmy sobie ręczniki i położyłyśmy się chciałam się opalić bo byłam blada założyłam sobie okulary przeciw słoneczne
C : Zobacz jak się chłopcy na ciebie patrzą
Spojrzałam się na nich
J : Błagam cię ja tu przyszłam się poopalać a nie na podrywy
C : Nie wiem jak chcesz
Znów położyłyśmy się z ciocią na ręczniki i kontynuowałyśmy opalanie
==============
Mam nadzieję że się spodoba proszę o komy i życzę miłego czytania
CZYTASZ=KOMĘTUJESZ





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz