środa, 29 maja 2013

niedziela, 26 maja 2013

poniedziałek, 20 maja 2013

Rozdział 8

Włączyłam telewizor nie było nic ciekawego poszłam  się położyć miała już dosyć wrażeń
. Obudził mnie jak zwykle budzik . Poszłam do kuchni zrobiłam sobie śniadanie po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi spojrzałam przez " Judasz " ku mojemu ździwieniu przed drzwiami stał Niall
Nie wiedziałam co zrobić byłam  nie ubrała nie uczesana ani umalowana . Pobiegłam do łazienki
- Wejdź !!! - krzyknęłam
Usłyszałam otwierające się drzwi o kroki Nialla
- Jesteś !!? - krzykną
- Tak zaraz przyjdę
Ubrałam się  jak najszybciej i pomalowałam zresztą też ubrałam się w :

Poszłam do Nialla
J : Przepraszam że musiałeś czekać
N : Nic się nie stało
J : Co cię tu sprowadza ?
Powiedziałam po czym uśmiechnęłam się
N : Chciałem cię przeprosić za te fanki które zepsuły nam wieczór
J : Dobrze nic się nie stało
Niall podszedł do mnie i przytulił się
N : A wiec gdzie idziemy ?
J : A mamy gdzieś iść ?
N : A co mamy siedzieć w domu jak jest tak ciepło
J : No nie
N : A wiec gdzie idziemy
J : Zaproponuj coś
N : Hmm
J : Może na lody ?
N : Dobry pomysł
Poszliśmy na lody oczywiście Niall zawsze żartował. Oczywiście nie obyło by się bez Paparazzi i fanek ani ja ani Horan nie mieliśmy ochoty na zdjęcia. Zaczęliśmy uciekać  . Tak się śmiałam że nie miałam siły biec . W końcu
udało nam się ich zgubić byliśmy.. nawet nie wiedzieliśmy gdzie ale mieliśmy lody . Zrobiliśmy się głodni ale u Nialla to było normalne zadzwoniliśmy po taksówkę i pojechaliśmy do ulubionej restauracji Horana.Zjedliśmy pyszny obiad i pojechaliśmy do mnie . Włączyłam laptopa i sprawdziłam bloga plotkarskiego to co tam zobaczyłam kompletnie mnie załamało ...
=================
Sorka za moją nie obecność i za taki krótki rozdział mam nadzieję że się spodoba
1 kom = Rozdział 9

środa, 15 maja 2013

Rozdział 7 Cudowna chwila fanki i płacz

Rozmawialiśmy jeszcze trochę ale do Nialla zadzwonił telefon i niestety musiał iść . Odprowadził mnie do domu i poszedł . Cały czas nie mogłam zrozumieć co on we mnie widzi ja jestem zwykłą dziewczyną a on .. on jest .. gwiazdą mającą tysiące fanek mógł by mieć każdą gdyby tylko chciał .
Weszłam do domu cioci nie było była tylko kartka że musiała pojechać do Paryża bo musiała załatwić bardzo ważny kontrakt i że wróci za tydzień . Obok kartki leżały pieniądze
siadłam na kanapie i wspominałam naszą rozmowę to w jaki sposób na mnie patrzył i jak się uśmiechał . Zrobiło mi się trochę przykro że musiał iść tak dobrze mi się z nim rozmawiało czułam się bardzo swobodnie nie musiałam nikogo udawać byłam po prostu sobą . Włączyłam telewizor
skakałam po kanałach  nie było nic ciekawego . Nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam  obudziłam się z wielkim bólem pleców . " Przydał by się masarzyk  " pomyślałam poszłam do łazienki umyłam się
i ubrałam się :
 Pomalowałam się jeszcze i poszłam coś zjeść po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi poszłam otworzyć a na wycieraczce leżał bukiet róż . Podniosłam go i zobaczyłam karteczkę " Przepraszam że wczoraj musiałem pójść obiecuję że ci to wynagrodzę tylko przyjdź dzisiaj nad jezioro . Nie upłynęło kilka minut a dostałam esemesa
do miejsca doprowadzą się karteczki . Byłam zdziwiona ale zarazem bardzo podekscytowana poszłam wstawić kwiaty do wazonu .Umówiona byłam z Niallem o 20.00
Czekałam na chwilę wyjścia z domu . O 19.30
Tak jak było napisane szłam według karteczek błądziłam i błądziłam po mału zaczęło mnie to wkurzać ale w końcu  dotarłam do celu na plaży był rozłożony koc talerze i świece a obok tego wszystkiego stał Niall stałam ja wryta nie wiedziałam co powiedzieć Horan podszedł do mnie złapał mnie za rękę i podeszliśmy do koca wszystko tak pięknie wyglądało a ja nadal nie mogłam wydusić z siebie słowa
N : Mam nadzieję że ci się spodobało
Patrzyłam na to wszystko z takim podziwem
Niall spuścił głowę
N : Czyli ci się nie podoba ?
J : No co ty jeszcze nikt nie zrobił mi takiej niespodzianki
Odpowiedziałam i mocno go przytuliłam
J : Dziękuję - wyszeptałam
Siedliśmy na kocu . Patrzyliśmy się w przepiękny zachód słońca fale cały czas oblewały piasek
wyglądało tak tak pięknie . Rozmawialiśmy bardzo długo nasze głowy zbliżyły się gdy nagle napadła nas zgraja fanek i zepsuła magiczną chwilę . Czułam się bardzo niezręcznie fanki zwyzywały mnie
zrobiło mi się bardzo przykro i uciekłam . Pobiegłam do domu płakałam jeszcze nikt mi tak nie ubliżył jak te fanki ja rozumiałam ich zazdrość ale bez przesady  . Płakałam  jeszcze przez chwilę .
W końcu się uspokoiłam poszłam zmyć makijaż bo byłam cała rozmazana tylko było mi szkoda Nialla który tam został . 




===========
2komętarze = Rozdział 8

wtorek, 14 maja 2013

Rozdział 6

N : Poczekaj !!
J : Tak ?
Niall dał mi swój numer
N :  Mam nadzieje że się jeszcze spotkamy
Ja się tylko uśmiechnęłam i wyszłam z samochodu
Weszłam do domu ciocia spała po cichu poszłam do siebie spojrzałam na jego numer napisany na karteczce przygryzłam wargę schowałam numer do szawki i położyłam się spać
. Obudziłam się rano wiedząc że czeka mnie "przesłuchanie "
Wstałam poszłam się wykąpać ubrać uczesać umalować itd.
Ubrałam się w
Poszłam do kuchni
C : I jak było ?? mów szybko
J : Jak miało być ?
C : Jacy oni są jak się bawiłaś ?
J : Są prze słodcy a bawiłam się dobrze
C : Jak ty wróciłaś bo przecież ja po ciebie nie przyjeżdżałam
J : Niall mnie odwiózł
C : uuuu coś się szykuje
J : hahahaha


Wybuchłam śmiechem
C : Co się śmiejesz ?
J : Ja bym chciała ale ja jestem zwykłą dziewczyną a on ..
C : Jeszcze zobaczymy C:Ale co przywiózł cię i co dalej
J : Nic dał mi swój numer telefonu i przyszłam do domu
C : Naprawdę ?
J : No naprawdę
Spojrzałam na zegarek była 13.00
J : Ja tak długo spałam ?
C : Nom
Zaraz przyjdę . Poszłam zadzwonić do Nialla żeby podziękować mu za udany wieczór
J : Hej Niall
N : Hej
J : Mam nadzieję że cię nie obudziłam
N : Nie no co ty
J : Chciałam ci podziękować za wczorajszy wieczór
N : Nie man sprawy.. udało by mi się cię namówić na wspólny spacer
J : Hmmmm może
N : Proszę ..
J : No nie wiem ..
N : Bardzo proszę
J : Skoro tak prosisz
N : Dobra to ja przyjdę po ciebie będę za piętnaście minut
 Niall tak jak mówił przyszedł po mnie . Wyglądał tak słodko . Chodziliśmy w różne miejsca Niall tyle o sobie mi opowiedział czułam się przy nim tak swobodnie i ja też się przed nim otworzyłam



Rozdział 5

J : Jedziemy
Wyszłyśmy z domu poszłyśmy do garażu wsiadłyśmy do samochodu i pojechałyśmy na koncert
Jechałyśmy z 15min . Było tam tyle fanek tyle ludzi. Siadłam na swoim miejscu VIP w końcu chłopcy wyszli na scenę na żywo byli jeszcze słodsi i śliczniejsi koncert trwał z 3 godziny . Po koncercie poszłam za ochroniarzem nie liczyłam na dużo chciałam tylko żeby podpisali mi płytę i zrobili sobie ze mną zdjęcie . Podeszłam do nich oczywiście nie za blisko bo nie można było
i poprosiłam ich o podpisanie płyty i zrobienie wspólnego zdjęcia . Chłopcy się zgodzili podpisali mi płytę zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcia . Rozmawiałam jeszcze z Harrym . Byłam trochę zdziwiona bo żadnej z fanek nie pozwolili ze sobą rozmawiać ale to chyba dla tego że jako jedyna nie piszczałam i nie próbowałam się na nich rzucić .
Po pewnym czasie Harry zaprosił mnie na wspólną imprezę Niall wtedy tak słodko się uśmiechał że nie mogłam im odmówić

Rozmawialiśmy jeszcze chwilę
J : Dobra ja muszę iść jak chcecie żebym przyszła
N : No pewnie że chcemy
J : To ja lecę paa
Zaczęłam iść w stronę wyjścia
H : Poczekaj !!
Zatrzymałam się i spojrzałam się za siebie na Harrego

J : Co się stało ?
H :Lepiej idź tylnym  wyjściem jak nie chcesz żeby cię fanki napadły
J : Racja racja
Wyszłam tylnym wyjściem i zadzwoniłam po ciocię . Opowiedziałam jej o wszystkim . Na początku wahałam się co do pójścia na tą imprezę ale ciocia powiedziała że mam iść . Dojechałyśmy do domu . Szybko pobiegłam pod prysznic ubrałam bieliznę pobiegłam do pokoju wywaliłam całą szafę
w poszukiwaniu czegoś ładnego ale w końcu zadałam sobie sprawę że nie ma sensu się stroić
ubrałam się w :

Po ubraniu  i pomalowałam się poprosiłam ciocię żeby mnie zawiozła a ja będę dzwonić jak by co
Dojechaliśmy chłopcy byli tak szczęśliwi jak mnie zobaczyli
Impreza obywała się w klubie więc weszliśmy do środka czułam się trochę zagubiona ponieważ nikogo nie znałam oprócz  1D  . Fajnie się bawiłam
J : Niall ja muszę iść zadzwonię po ciocie i spadam
N : Poczekaj ja cię odwiozę
J : Oj przestań nie rób sobie kłopotu
N : Ale ja nalegam
Zgodziłam się bo nalegał . Powiedziałam mu jak ma jechać
J : Dzięki za kłopot ja lecę paa
Już miałam wysiadać gdy nagle ...
=========
Proszę was o komy mam nadzieję że się spodoba 


Rozdział 4

Po skończonym opalaniu poszłyśmy do domu . Ciocia miała dużo filmów więc postanowiłyśmy obejrzeć jeden z nich.  Po połowie wyłączyłyśmy go i włączyłyśmy drugi wcześniejszy był tak nudny że prawie zasnęłyśmy drugi okazał się ciekawy . Oglądałyśmy w wielkim zaciekawieniu film strasznie nas wciągną tak  aż wczułam się w rolę główniej bohaterki . Film skończył się dosyć późno więc postanowiłam się położyć  jeszcze powiadomiłam o tym ciocię i poszłam do siebie . Włączyłam kompa sprawdziłam Fejsa po czym wyłączyłam go i położyłam się . Cały czas myślałam o tym koncercie nie mogłam się  doczekać aż ich zobaczę może dotknę . Nie mogłam się doczekać aż spojrzę Niallowi i jego głębokie niebieskie  oczy aż się popłakałam  wciąż myślałam o tym że to będzie tylko chwila więcej ich już nie zobaczę ale nawet ta mała malusieńka chwila może nawet sekunda będzie najszczęśliwszą chwilą w moim życiu a później wrócę do Polski i pozostaną mi tylko plakaty i zdjęcia z nimi jak w ogóle je zrobię . Zamknęłam oczy po moim policzku spłynęła ostatnia łza i zasnęłam .
 ============= Dzień przed Koncertem ========================

 Obudziłam się sama już bez pomocy budzika . Wstałam poszłam do łazienki odświeżyć się po czym ubrałam się w :

        


Pomalowałam się i poszłam do kuchni ciocia zrobiła śniadanie i kawę
J : Dziękuję
C : Nie ma za co
Siadłyśmy przy stole
C : Jak ty ładnie dziś wyglądasz
J : Dziękuję ty też
C:Mam palny na dzisiaj co do ciebie

Byłam zdziwiona ale za razem podekscytowana
J : Jakie ?
C : Dowiesz się w swoim czasie
J : Powiedz proszę proszę
C : Zobaczysz i nie proś bo i tak ci nie powiem
Zrobiłam obrażoną minę ale po chwil zaczęłam się śmiać
C : Ubrana jesteś i wyszykowana ?
J : Tak ?
C : To idziemy
J : Ale gdzie ?
C : Zobaczysz
Poszłyśmy do salonu piękności nienawidziłam tego miejsca  nie byłam z tych co kochają róż  " Mani i Pedi " ale w końcu dałam się namowom cioci
J : Ale po co my przyszłyśmy ?
C : Nie chceż ładnie wyglądać na jutrzejszym koncercie ?
J : No chce ale żeby od razu do salonu piękności iść
C :Nie gadaj tylko daj dziewczynom pracować
Czułam się co najmniej dziwnie ale dałam zrobić sobie paznokcie chociaż to .
Po wyjściu z tego salonu poszłyśmy na obiad wizyta w tym salonie była naprawdę długa  obie z ciocią zgłodniałyśmy . Poszłyśmy do restauracji . Siedziałyśmy przy stoliku czekając na obiad w końcu kelner przyszedł żeby podać nam obiad . Zjadłyśmy i pojechałyśmy do domu . Ja poszłam do siebie i zadzwoniłam do Weroniki na Skaypie . Powiedziałam jej jaka jestem podekscytowana i jak żałuję że jej ze mną nie ma . Spojrzałam na zegarek była 23.00
J : Jezu ...
W : Co się stało
J : Już 23.00
W : No i ?
J : Ja lecę paaa
W : Paaaa dzwoń do mnie po koncercie
J : Zadzwonię na pewno paa
Rozłączyłam się wyłączyłam laptopa i położyłam się spać . Obudziłam się dosyć późno oczywiście budzik nie zadzwonił. Wstałam szybko  umyłam się ,  ładnie uczesałam grzywkę ułożyłam ubrałam się i poszłam do cioci
J : Ciociu zawieziesz mnie na koncert ?
C: Tak ale usiądź koncert jest dopiero za sześć godzin
J : Matko ja dzisiaj w ogóle nie myślę najchętniej pojechałabym już
Ciocia się tylko uśmiechnęła
Cały czas chodziłam cała podenerwowana nie wiedziałam co ze sobą zrobić . W końcu nadszedł czas koncertu
C : Jedziemy ?
============
Proszę o komentowanie już zabieram się do pisania rozdziału 5 mam nadzieję że się spodoba 







poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział 3

 . Zamówiłam sobie mały kubełek KFC i colę . Mój "obiad" miał przyjechać gdzieś tak za 40 .min bo nie było łagodnego kurczaka . Siedziałam głodna czekając na dostawę . W końcu przyjechała. Wzięłam się do jedzenia . Oglądałam jakiś ciekawy film . Strasznie mnie wciągną . Skończyłam jeść wyrzuciłam kubełek cola mi jeszcze została.Oglądałam w zaciekawieniu popijając colą . Oczywiście bez reklamy by się nie obyło . Wstałam i zrobiłam sobie popcorn żeby lepiej mi się oglądało . Film się skończył a ja siedziałam nadal przed telewizorem czekając na ciocię . Po paru godzinach czekania ciocia w końcu przyszła ja już byłam w piżamie bo było dosyć późno . Pokazałam jej zdjęcia które zrobiłam bardzo jej się spodobały. Porozmawiałam z ciocią jeszcze trochę i obie położyłyśmy się spać . Rano budzik dzwonił i dzwonił tak mnie wkurzał że zrzuciłam go z szafki a on nadal dzwonił . W końcu  wygrał wstałam i wyłączyłam ten cholerny budzik po czym odłożyłam go na półkę . Poszłam się ubrać wyglądałam jak .. lepiej nie mówić aż samej mi się chciało z siebie śmiać . Doprowadziłam się do porządku ubrałam się w


pomalowałam się i poszłam do kuchni ciocia jeszcze spała nie chciałam jej budzić
. Zdjęłam kubek i chciałam nasypać sobie do niego kawy ale oczywiście jak na złość puszka z kawą musiała mi spaść i obudziłam ciocie
C : Co się stałoooo - mówiła zaspana
J : Nic nic .. przepraszam że cię obudziłam może w ramach przeprosin zrobię ci kawę ?
C: Bardzo chętnie
Zdjęłam kubek zmiotłam i wyrzuciłam rozsypaną wcześniej kawę do kubków nasypałam świeżej woda akurat się zagotowała zalałam kawę
J: Z mlekiem albo mleczkiem ?
                               C : Z mlekiem
Postawiłam mleko i cukier na stół dałam cioci kubek a swój postawiłam zrobiłam jeszcze śniadanie
Razem sobie siadłyśmy jedząc kanapki i popijając je gorącą kawą
J : Jak ja lubię takie śniadanka niestety w rok szkolny nie mogę sobie na to pozwolić
C : Czemu ?
J : Wiesz  jak to jest budzę się rano szybko się ubieram  maluję pakuję i lecę na autobus
C : Achhh też tak miałam znam to
Uśmiechnęłam się
C : Nie załamuj się jak będziesz pracować będzie gorzej
J : Ale mnie pocieszyłaś haha
Obie zaczęłyśmy się śmiać
Po skończeniu śniadania posprzątałyśmy dobrze się przy tym bawiłyśmy a to dziwne bo obie nie zbyt lubimy sprzątać ciocia była jeszcze młoda miała zaledwie 26 lat więc miałyśmy dobre stsunki .
Mogłam jej powiedzieć o wszystkim bo przecież nie dawno była w moim wieku . Posprzątałyśmy nic nie chciało nam się robić ale w domu siedzieć też nam się nie chciało. Ciocia chciała zabrać mnie na plażę ale ja nie zbyt chciałam bo nie miałam kostiumu ze sobą . Ciocia powiedziała że mi kupi ale ja nie chciałam bo i tak dużo mi już kupiła . Cały czas nie mogłam przestać myśleć o tym koncercie byłam tak podekscytowana .
C : Leć zobacz czy nie masz tego kostiumu
J : Na pewno nie mam
C : Idź nie gadaj
Poszłam do pokoju szukałam w torbach ale nie mogłam znaleść w końcu sprawdziłam w ostatniej kieszonce
J : Maaaammm !!!! - krzyknęłam
C: To się przebieraj i idziemy ale migiem
Przebrałam się szybko i pobiegłam do cioci mój strój wyglądał tak :
Ciocia wzięła wszystkie potrzebne rzeczy i poszłyśmy . Szybko doszłyśmy rozłożyłyśmy sobie ręczniki i położyłyśmy się chciałam się opalić bo byłam blada założyłam sobie okulary przeciw słoneczne
C : Zobacz jak się chłopcy na ciebie patrzą
Spojrzałam się na nich
J : Błagam cię ja tu przyszłam się poopalać a nie na podrywy
C : Nie wiem jak chcesz
Znów położyłyśmy się z ciocią na ręczniki i kontynuowałyśmy opalanie
==============
Mam nadzieję że się spodoba proszę o komy i życzę miłego czytania
CZYTASZ=KOMĘTUJESZ





Kochani jetem w trakcie pisania rozdziału 3 więc nie długo gdzieś tak o 20 .00 może wcześniej pojawi się na blogu mam nadzieję że się spodoba :**

niedziela, 12 maja 2013

Rozdział 2

J : Dziękuje jeszcze raz
C : Nie ma za co
Podeszłam do cioci i dałam jej buziaka w policzek
C : Mam nadzieję że jesteś szczęśliwa \
J: I to jak
Spojrzałam na zegarek była 19.30
J : Pójdę się położyć jestem zmęczona
C : Dobranoc  ja jutro jadę do pracy więc zostaniesz sama masz sto złoty
Ciocia dało mi sto złotych
J : Ciociu nie trzeba
C : A skąd jutro weźmiesz kasę
J :Mam jeszcze kasę  od rodziców
C :  Bierz i nie gadaj
J : Bardzo dziękuje
C : Więc ja będę późno bo robimy ważny projekt . Jak chcemy podpisać kontrakt to musimy zrobić ten projekt
J : Dobrze nie ma sprawy to ja idę dobranoc
C : Dobranoc
Poszłam się położyć . Szybko zasnęłam .  Obudziłam się budzik dzwonił jak oszalały
Wstałam żeby się ubrać założyłam getry z miastem koszule z ćwiekami na kołnierzyku i vansy .
Poszłam do łazienki pomalowałam się lekko i poszłam do cioci
C : Co tam śpiochu - powiedziała cioci żartobliwie
Uśmiechnęłam się

Rozdział 1

Poszłam do poczekalni ciocia już tam była
J: Hej ciociu tak długo się nie widziałyśmy
C : Hej Laura chodźmy do domu bo pewnie jesteś zmęczona podróżą
Z lotniska do domu cioci Roksany było za ledwie 10 kilometrów . Szybko dojechałyśmy
ciocia mieszkała w domku jedno rodzinnym . Weszłyśmy do domu mój pokój był już przygotowany.
Poszłam  się rozpakować . U cioci zostać miałam przez dwa miesiące na całe wakacje bardzo się cieszyłam ponieważ długo nie widziałam cioci a w Anglii byłam jak miałam zaledwie pięć lat .
Siadłam na łóżku włączyłam laptopa sprawdziłam Facebooka i Twittera  . Chwile porozmawiałam z moją przyjaciółką Weroniką . Później sprawdziłam trasę koncertową One Direction akórat grali w Anglii bardzo się ucieszyłam bo był to mój ulubiony zespół w Polsce w pokoju miałam wszędzie ich plakaty . Trochę się zmartwiłam że będzie on dopiero za trzy tygodnie . Po sprawdzeniu trasy koncertowej sprawdziłam cennik biletów nie były drogie więc kupiłam bilety VIP
C: Laura chodź na obiad !
Zamknęłam laptopa i poszłam na obiad
C : Smakuje ci ?
J: Tak jest przepyszne
Ciocia uśmiechnęła się tylko
J : Ciociu mogę Cię o coś poprosić
C : Mów
J : Ale nie mów o tym rodzicom
C : Dobra dobra o co chodzi
J : Bo wiesz .. Za trzy tygodnie gra tu zespół One Direction to jest mój ulubiony zespół
no i .. sprawdziłam cennik biletów i wykupiłam sobie bilety VIP  i właśnie miała bym prośbę
żebyś nie mówiła rodzicom że idę na ten koncert
Czekałam w nie pewności na odpowiedź cioci
C : No wiesz .. Nie wiem czy mogę tak zrobić później twoi rodzice będą na mnie źli
J : Prosze Cię ciociu bardzo mi zależy na tym  koncercie a wiesz jaki tata jest jak by się dowiedział to po pierwsze by mi nie pozwolił a po drugie kazał by mi wracać a w ogóle kupiłam już bilety
Cioci dziwnie się na mnie spojżała
C : Naprawdę tak ci zależy  na tym koncercie ?
J : Na prawdę to jest moje marzenie proszę
C: No dobrze widzę że ci zależy i tak ładnie mnie prosisz
 J : Matko dziękuje
Podeszłam do cioci i przytuliłam ją
C: A kiedy ma być ten koncert ?
J : Za trzy tygodnie
C : Dobrze idź najwyżej jakoś się wytłumaczę
J : Jeszcze raz dziękuje . Idę powiedzieć Weronice
C : Idź
Szybko poszłam do pokoju powiedzieć o tym Weronice . Wera na początku nie mogła uwierzyć i miała obawy co do zgody moich rodziców . Opowiedziałam jej o układzie z ciocią i o tym że rodzice o niczym się nie dowiedzą . Wera cieszyła się razem ze mną nie była zazdrosna cieszyła się tak samo jak ja
C : Laura chodź na chwilę
J : Już idę
Poszłam do cioci
C : Masz ochotę na małe zakupy 
J : Wiesz ciociu nie zbyt mam kasę bo prawie wszystko wydałam na bilety a rodzice mi wyślą kasę dopiero za dwa tygodnie 
C : Ty się o kasę nie martw ja stawiam 
J : Na pewno ? 
C : Na pewno na pewno zakładaj buty bierz torebkę i jedziemy 
Pobiegłam do pokoju pożegnałam się z Weroniką wyłączyłam lapka i poszłam do cioci . Wyszłyśmy z domu poszłyśmy do garażu wsiadłyśmy do samochodu i pojechałyśmy do centrum handlowego 
. W tych sklepach było tyle przecudownych rzeczy ciocia kupowała mi co chciałam 
C : Podoba ci się to ? 
J : Nom ale to jest strasznie drogie 
C : Miałaś się nie przejmować pieniądzami . Bierzemy jeszcze to 
 Chodziłyśmy po sklepach jak szalone miałyśmy tyle tych siatek . Poszłyśmy do samochodu i pojechałyśmy jeszcze do KFC . Po udanych zakupach pojechałyśmy do domu . Po wejściu do domu poszłam do pokoju i od razu wzięłam się za przymierzanie  . Kupiłam  : 


                                          




                                                                                                                                                                          
Cieszyłam się z tych zakupów jeszcze nikt mi tyle na raz nie kupił . Od razu zrobiłam sobie fotki i wstawiłam na Facebooka i Twittera wyszłam ze swojego pokoju oczywiście ubrana w nowe ciuchy 
 ==============================
Mam nadzieję że się spodoba proszę was o komentowanie i życzę miłego czytania

Bohaterowie

                                       Weronika -Miła Przyjaciółka Laury

                                            One Direction - wspaniały zespół w skład wchodzi :
                                             Przecudowny : Harry Styles Wieczne głodny Niall Horan
                                               Bojący się łyżek : Liam Payne Uwielbiający marchewki i swojego
                                                 gołębia Louis Tomlinson i uwielbiający przeglądać się w lusterku
                                                    Zayn Malik
                                                            Laura - miła kochana zgrabna śliczna
                                                                         jej hobby jest taniec i jest w tym bardzo dobra