============= Dzień przed Koncertem ========================
Obudziłam się sama już bez pomocy budzika . Wstałam poszłam do łazienki odświeżyć się po czym ubrałam się w :
Pomalowałam się i poszłam do kuchni ciocia zrobiła śniadanie i kawę
J : Dziękuję
C : Nie ma za co
Siadłyśmy przy stole
C : Jak ty ładnie dziś wyglądasz
J : Dziękuję ty też
C:Mam palny na dzisiaj co do ciebie
Byłam zdziwiona ale za razem podekscytowana
J : Jakie ?
C : Dowiesz się w swoim czasie
J : Powiedz proszę proszę
C : Zobaczysz i nie proś bo i tak ci nie powiem
Zrobiłam obrażoną minę ale po chwil zaczęłam się śmiać
C : Ubrana jesteś i wyszykowana ?
J : Tak ?
C : To idziemy
J : Ale gdzie ?
C : Zobaczysz
Poszłyśmy do salonu piękności nienawidziłam tego miejsca nie byłam z tych co kochają róż " Mani i Pedi " ale w końcu dałam się namowom cioci
J : Ale po co my przyszłyśmy ?
C : Nie chceż ładnie wyglądać na jutrzejszym koncercie ?
J : No chce ale żeby od razu do salonu piękności iść
C :Nie gadaj tylko daj dziewczynom pracować
Czułam się co najmniej dziwnie ale dałam zrobić sobie paznokcie chociaż to .
Po wyjściu z tego salonu poszłyśmy na obiad wizyta w tym salonie była naprawdę długa obie z ciocią zgłodniałyśmy . Poszłyśmy do restauracji . Siedziałyśmy przy stoliku czekając na obiad w końcu kelner przyszedł żeby podać nam obiad . Zjadłyśmy i pojechałyśmy do domu . Ja poszłam do siebie i zadzwoniłam do Weroniki na Skaypie . Powiedziałam jej jaka jestem podekscytowana i jak żałuję że jej ze mną nie ma . Spojrzałam na zegarek była 23.00
J : Jezu ...
W : Co się stało
J : Już 23.00
W : No i ?
J : Ja lecę paaa
W : Paaaa dzwoń do mnie po koncercie
J : Zadzwonię na pewno paa
Rozłączyłam się wyłączyłam laptopa i położyłam się spać . Obudziłam się dosyć późno oczywiście budzik nie zadzwonił. Wstałam szybko umyłam się , ładnie uczesałam grzywkę ułożyłam ubrałam się i poszłam do cioci
J : Ciociu zawieziesz mnie na koncert ?
C: Tak ale usiądź koncert jest dopiero za sześć godzin
J : Matko ja dzisiaj w ogóle nie myślę najchętniej pojechałabym już
Ciocia się tylko uśmiechnęła
Cały czas chodziłam cała podenerwowana nie wiedziałam co ze sobą zrobić . W końcu nadszedł czas koncertu
C : Jedziemy ?
============
Proszę o komentowanie już zabieram się do pisania rozdziału 5 mam nadzieję że się spodoba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz